Wcześniej gadałam sobie tu

sobota, 26 września 2015

Rodzina w komplecie

Tatuś i dziecko. 














Tyle czasu prosiłam: "Zawołajcie mamusię". Nic.
Nosiłam na rękach! Nosiłam w koszyku! "No zawołajcie!" Nic.
W końcu, po półtorej godziny łażenia po lesie, znalazłam.
Biedna mamusia! Zając (albo co inszego) był pierwszy.

Na szczęście już teraz są wszyscy razem, w cieple domowego ogniska. 

wtorek, 1 września 2015

A gdzie zasada tajności?



Mamy przed sobą referendum. I wybory parlamentarne. Możliwe, że połączone z drugim referendum.
Nie ma co rozkminiać pytań referendalnych. Już gdzieś pisałam, że w mojej ocenie, może z wyjątkiem pytania o JOW-y, pozostałe nie dotyczą spraw ważnych dla funkcjonowania państwa. Stąd uważam, że obu Prezydentów istotny element demokracji bezpośredniej potraktowało instrumentalnie, na bieżące potrzeby chwili bądź jako element kampanii wyborczej.
Nie zapadła jeszcze decyzja Senatu czy referendum zaproponowane przez Prezydenta Dudę odbędzie się. Jeśli tak się stanie i głosowanie ludu, jakim jest referendum, odbędzie się równocześnie z wyborami parlamentarnymi zwróćcie uwagę na dwa, bardzo istotne, szczegóły:
- przy odbieraniu od komisji wyborczej list do głosowania w wyborach parlamentarnych odebranie także formularza referendalnego jest jednoznaczne z wzięciem w nim udziału. Bez względu na to czy oddamy głos ważny czy nieważny albo kartki z pytaniami referendalnymi w ogóle do urny nie wrzucimy, budujemy frekwencję referendalną.
- Stając przed komisją wyborczą, podajemy nazwisko, adres i robimy to publicznie. W komisji siedzi kilka osób, w lokalu może być wielu wyborców równocześnie. Jeśli ktoś nie chce brać udziału w referendum i odmawia przyjęcia formularza robi to także publicznie.
Gdzie uszanowanie jednej z fundamentalnych zasad zachowania tajności własnych wyborów i decyzji? 


O tym samym, trochę szerzej, trochę plastyczniej, z jeszcze wyraźniejszymi ostrzeżeniami http://wojciechsadurski.natemat.pl/152375,cyniczna-manipulacja-prezydenta-dudy